Domowy podkład do twarzy – prosty skład
Coraz więcej osób decyduje się na naturalną pielęgnacje. Jest to trend, który z każdym rokiem wzrasta. Ja osobiście jestem fanką pielęgnacji opartej na naturalnych olejkach oraz skwalenie (spróbujcie naprawdę rewelacyjnie nawilża buzię!). Co do kremów kupuje w aptece i wybieram te bezzapachowe i hipoalergiczne. Jednak, jeżeli chodzi o podkład to tu jest niestety „wyższa szkoła jazdy…” Nie mogę trafić na odpowiedni.
A uwierzcie mi, że testowałam podkłady z każdej możliwej półki cenowej. Problem polega na tym, że gdy kolor pasuje to coś nie tak jest z konsystencją co skutkuje tym, że po kilku godzinach mi on po prostu schodzi z twarzy i świece się jak gwiazda na choince. Poza tym w podkładach mamy całą gamę tablicy Mendelejewa 🙈 a ja uwielbiam proste składy. W dzisiejszym artykule podpowiem Wam jak zrobić domowy podkład do twarzy.
Domowy podkład do twarzy czy to ma sens?
Szczerze powiedziawszy, gdy pierwszy raz zabierałam się za zrobienie naturalnego podkładu do twarzy byłam dość sceptycznie nastawiona. Przewertowałam cały Internet, żeby znaleźć odpowiedni przepis i niestety, ale większość z nich to zwykłe „buble”.
Większość internetowych przepisów jako składnik bazowy podaje mąkę ziemniaczaną lub inną mąkę o podobnej konsystencji w przypadku sypkich pudrów do twarzy jest to składnik, który idealnie się sprawdzi. Jednak w przypadku podkładów jest to zupełny niewypał. Podkład musi nam się utrzymywać na twarzy przez wiele godzin więc musi być trwały, ale lekki żebyśmy czuły się komfortowo.
Przepis na domowy podkład do twarzy
Będziecie potrzebować:
- 2 łyżeczki waszego ulubionego olejku do twarzy (ja mam cerę tłustą więc zazwyczaj używam olejku z czarnuszki lub jojoba)
- 1 łyżeczka masła Shea
- 0,5 łyżeczki wosku pszczelego (możecie zamówić w ekologicznym sklepie internetowym).
- jedna łyżka żelu aloesowego
- 1 łyżeczka waszego ulubionego hydrolantu (polecam lawendowy lub z dzikiej róży).
- jedna łyżeczka tlenku cynku dla mnie starczy, że względu na to, że lubię średnie krycie. Jednak, gdy chcecie, żeby podkład był mocno kryjący to dodajcie 2 łyżeczki.(Tlenek cynku również zamówicie w ekologicznym sklepie internetowym z pół produktami.)
- O,5 łyżeczki zielonej glinki
- Od 1/4 do 1/2 łyżeczki kakao to wy musicie dopasować kolor do twarzy ja używam 1,2 płaskiej łyżeczki kakao. Mam cerę w kolorach linen. Czyli nie za jasną nie za ciemną.
- 1/2 płaskiej łyżeczki kurkumy. Kurkuma nadaje twarzy ciepłych tonów. Jak w przypadku kakao to wy monitorujcie odcień. Lepiej dodać mniej a później stopniowo dorzucać.
Sposób przygotowania:
Wosk pszczeli oraz masło shea rozpuście w kąpieli wodnej. Ja po prostu wsadzam do gorącej wody menzurkę (którą również zamówiłam w Eko sklepie z półproduktami). I dodaje na początek wosk pszczeli. Gdy ten się stopi to masło shea, olejek, hydrolant, żel z aloesu.
W międzyczasie szykuje szklany pojemniczek, do którego dodaje tlenek cynku, kakao i kurkumę. Następnie przelewam idealnie wymieszane składniki z kąpieli wodnej do naszego pojemniczka z produktami sypkimi.
Całość dokładnie mieszam szklaną łyżeczką (również można ją dostać w sklepie z półproduktami). Gotowe. Podkład przechowujemy do 3 tygodni w szklanym pojemniczku z dala od światła. Możecie trzymać go w lodówce.
Moje odczucia
Podkład naprawdę rewelacyjnie trzyma się na twarzy, dobrze kryje jest lekki. Wasi znajomi nawet nie domyślają się, że zrobiliście go sami w domu. Warto przyprószyć go naturalnym pudrem. Przepis na niego znajdziecie w linku poniżej.
One Comment